pl en

This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.

Premiera trzeciego piwa Homebrewers Project!

Piwo w butelce z zieloną etykietąKolejnym piwem które opuszcza nasze zbiorniki dzięki współpracy z piwowarem domowym jest Event Horizon – TDH Hazy Pale Ale, niezwykle aromatyczne i pijalne piwo. Autorem jego receptury jest Paweł Niemc, z którym zamieniliśmy parę słów o jego przygodzie z Homebrewers Project i piwowarstwem w ogóle.

Paweł, kiedy zacząłeś przygodę z domowym warzeniem piwa?

Piwowarstwem domowym zajmuję się już prawie dwa lata, licząc od pierwszego piwa, które zrobiłem. Wcześniej proces produkcji wydawał mi się pewnego rodzaju magią czy alchemią. Impulsem do rozpoczęcia przygody z warzeniem w domu był program “Lifetramp – życie na próbę”, którego bohater, na co dzień nie związany z branżą piwną próbował swoich sił jako piwowar w browarze w Wąsoszu ? i skończyło się tym, że został piwowarem domowym. Wtedy zapaliła mi się lampka: “To piwo można robić w domu?”. Zacząłem więc od “instrukcji obsługi”. Spędziłem ze trzy miesiące na intensywnym zdobywaniu wiedzy na polskich i zagranicznych portalach, a gdy poczułem się gotowy – przeszedłem do czynów. Kupiłem podstawowy zestaw do warzenia w domu i zrobiłem piwo. Radość i satysfakcja z możliwości wypicia własnoręcznie zrobionego piwa – absolutnie bezcenna! Wciągnęło mnie na całego.

Ile warek masz już na koncie i jakie style preferujesz?

Warek będzie z 50. Dosyć szybko rozbudowałem swój domowy browar i od dłuższego już czasu robię po 2-3 warki w miesiącu. Jakie style preferuje? Hmm… może nie będę oryginalny, ale warzę to co lubię najbardziej. Większość to piwa nowofalowe, ale klasyka także się zdarza. Z ulubionych to wszelkiej maści Pilsy, New England IPA oraz treściwe piwa jak Barleywine czy RIS. Jestem też wielkim fanem piw torfowych.

Skąd pomysł na takie piwo jak Event Horizon?

Chodziło mi po głowie piwo o niskiej zawartości alkoholu, ale nie kosztem smaku i aromatu. Coś idealnego na upalne dni. Kiedy było już gotowe usłyszałem, że Rockmill zaprasza piwowarów domowych do współpracy. Decyzja była szybka ? przecież naprawdę fajnie byłoby zobaczyć swoje nazwisko na butelce jednego z bardziej liczących się browarów kraftowych w Polsce i pokazać swoje piwo entuzjastom z całego kraju. Podesłałem kilka butelek, pogadaliśmy i oto jestem ?

Czy warzenie w kotłach mocno różni się od warzenia w garach?

Nie da się wprost przełożyć receptury tworzonej na warunki domowe na taką, do wykorzystania w pełnowymiarowym komercyjnym browarze. Michał Kordek z wielką dozą cierpliwości służył radami i doświadczeniem w tworzeniu “dużej” receptury, aby piwo wyprodukowane w browarze wyglądało i smakowało tak samo jak dopieszczone w domu. Rezultat jest jak najlepszy, zatem wielkie dzięki dla Michała i całej ekipy Rockmilla za tę współpracę ? fantastyczne i rozwijające doświadczenie!

Wielkie dzięki Paweł! Współpraca z Tobą, jak i jej rezultat, to czysta przyjemność!